Oj tak..." i tak warto żyć..."
dostalam dzis wielkiego kopa pozytywność. Postanowilam , od dziś musze być silna , co mnie obchodzi samotność ? mam jeszcze przyjeciól i rodzinę i wasna wytrwalość. Jeśli znajdzię się" ktoś" do kochania , calowania i ściskania to dobrze jeśli nie ... to tez nic zlego sie nie stanie, bo mam wlasne życie i plany i zamiary.Wystarczylo mi tylko troszkę zlości i rozgoryczenia zeby zmienić to wszystko (zebym tylko wytrwala)
jestem juz bardzo zmęczona . zmęczona dzisiejszym dniem ,zmęczona myslami i bezradnością.Jak miloby bylo zamknąc oczy i usnąć czystym ,ciepym snem. Poczuć się znowu bezpieczną i szczęśliwą.Ogarnia mnie coraz większa panika przed tym co mnie czeka , przed nieznanym.Nie potrafie uporać się z dotychczasowym życiem wiec jak mogę zacząć nowe ?
Tak bardzo chcialabym umieć zapomniec o wszystkim ,uwolnić się od zbędnego bagazu przeszlości od nici ktore wiązą mnie z ludzmi tak odleglymi i nieosiągalnymi.
na znak rozpoczecia życia nowego rozpoczynam tego to oto bloga , mimo ze nazwę mu stara dalam gdyz przywykam do niej.teraz wszystko co w kolo mnie nowe i nieznane. Pozbawine dobrych i zlych przemyśleń.